piątek, 27 września 2013

Rozdział V

-Zayn, poznaj Viktora. Viktor- poznaj Zayna Malika.
-Lejla, czy Zayn to twój chłopak?
-Co? A niby czemu...
-A jeśli tak to co zrobisz?- przerwał mi Malik.
-Nic. Nie wiedziałem tego. Przepraszam, już sobie ide.- odparł Viktor i sobie poszedł. Popatrzyłam wymownie na członka 1D i udałam obrażoną. Aby to podkreślić odwróciłam się do niego plecami i lekko warknęłam. On chyba mi uwierzył, bo odstawił na podłodze puszkę i wyszedł z pokoju. Po chwili wrócił z różą w ręku i skierował się w moją stronę.
-Lejlo, przepraszam cię, że okłamałem tego chłopaka mówiąc, że jesteśmy parą. Zachowałem się jak zazdrosny szczeniak. Czy mi to wybaczysz?-spytał.
-O mój boże Zayn ! Nie musiałeś przynosić róży, same przeprosiny by wystarczyły. Ale dziękuję, to bardzo miły gest. Wybaczam ci. -powiedziałam i się uśmiechnęłam najszerzej jak potrafiłam. Malik podał mi róże i pocałował mnie w policzek. W brzuchu znowu poczułam latające motyle. Takiego uczucia nie czułam jeszcze nigdy w życiu.
-Proszę, oto twoja cola -podał mi puszkę coli i usiadł na oparciu fotela.
-Hej, a co ty na to, żebyś mi usiadła na kolanach?-zapytał.
-Na kolanach? Hmmmm..... Dobrze .
-No to wstań-powiedział. Zrobiłam co kazał i już po chwili poczułam jego ręce na moich biodrach. Poddałam się ich sile i wylądowałam na kolanach Zayn`a. Ten objął mnie jeszcze ręką w pasie, bym nie spadła. To było takie słodkie, kiedy się o mnie martwił.
-Poczekaj, gdzie jest Madi?
-Kto?-spytał zdziwiony chłopak.
-Moja best friend forever. Wasza fanka numer jeden .
-Aha... To pewnie z nią tutaj przyszłaś?
-Raczej dla niej. O, już ją widzę! - krzyknęłam i wskazałam na wysoką ciemnowłosą  dziewczynę samotnie stojącą pod ścianą.
-No to muszę jej podziękować.
-Czemu?
-Bo dzięki niej mogłem cię poznać- powiedział patrząc mi w oczy i uśmiechnął się tak szeroko, że aż pojawiły się dołeczki w jego policzkach.
-Awww... - powiedziałam i za chwilę tego żałowałam.
-Co?-spytał chłopak.
-Po prostu słodko wyglądasz z dołeczkami.
-Dziękuję. Ty zawsze słodko wyglądasz.- powiedział i lekko się zaczerwienił.
-Zawsze? Nawet teraz?- spytałam i śmiesznie poruszyłam brwiami sprawiając, że chłopak zaczął się śmiać.
-Ej nie śmiej się tak, bo zaraz z ciebie spadnę!- krzyknęłam i uczepiłam się jego szyi.
-Nie martw się. Nie dopuszczę do tego. Posłuchaj, wymieńmy się numerami, okej?
-Naprawdę?! Bo wiesz, koleżanki mi nie uwierzą że jestem w posiadaniu prywatnego numeru Zayna Malika członka najsławniejszego zespołu na świecie !!- powiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Hahahahaha! Bardzo zabawne. Wiesz co? Chyba należy ci się kara.- powiedział i wstał. Zaczęłam spadać, ale w ostatniej chwili wziął mnie na ręce i zaniósł aż do mojej koleżanki Madison.
-Dobrze, tu cię zostawiam. Muszę się zbierać do domu. - powiedział, wymieniliśmy się numerami i przytuliliśmy na pożegnanie. Zostałam sama z przyjaciółką.
-Co to było?- spytała jak w tej reklamie Kinder Mlecznej kanapki.
-A takie tam spotkanie po koncercie- powiedziałam i pokazałam ząbki.
-Czy ty dostałaś od niego numer telefonu?-spytała.
-Nie Madi. To tylko takie złudzenie. To tylko ci się śni... -zaczęłam gadać ja hipnotyzer, ale dostałam w ramię od niej.
-To nie są żarty Lejla ! Czy ty wiesz, co to znaczy? Zależy mu na tobie !!
-Pewnie. Jeszcze tylko dodaj, że mi się oświadczy.- powiedziałam z sarkazmem.
-Zobaczysz, za kilka dni do ciebie zadzwoni z prośbą o spotkanie.
-On tego nie zrobi, bo ja będę pierwsza. -odpowiedziałam i pokazałam ząbki.
-Dobra, chodźmy już do domu. Boję się tego Viktora...
-Szkoda, że Malik poszedł, bo miałabyś ochronę-wymamrotała pod nosem Madison i wyszłyśmy na dwór.
Do domu dotarłyśmy o 23. Poszłam do łazienki się umyć po tym całym wieczorze pełnym wrażeń i zmęczona, w samym ręczniku poszłam do pokoju przebrać się w piżamę i zeszłam na dół do salonu.
Madi z kubkiem czekolady oglądała jakiś film. Dosiadłam się do niej i po pół godzinie zasnęłam.
___________________________
Sorki,że długo nie dodawałam, ale byłam w szpitalu, teraz kilka sprawdzianów i na dodatek jestem chora. Jak się wam podoba rozdział? Piszcie w komentarzach, co sądzicie. Jak myślicie: kto pierwszy zadzwoni: Lejla czy Zayn ?
CZYTASZ=KOMENTUJ

3 komentarze:

  1. boze czekalam i sie w koncu doczekalam rozdzial super fajnie by bylo gdyby to Zayn zadzwonil pierwszy zycze zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  2. Omgf, w końcu! xD Myślałam, że umarłaś xD Niech Zayn pierwszy zadzwoni, tak będzie fajnie. I następny dodawaj szybciej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie! xD Rozdział bardzo fajny, jakbyś mogła to następny wstaw szybciej. I podobnie jak wyżej uważam, że Zayn powinien pierwszy zadzwonić.

    OdpowiedzUsuń