piątek, 25 października 2013

Błagam nie bijcie!

Więc tak: nie mam dla was rozdziału, gdyż go nadal tworzę. Nw, czy go dodam w ten weekend, ale sie postaram. Ale mam jeszcze prośbę: napiszcie w komentarzach, jaka mniej więcej powinna być akcja w moim FanFiction. Może czegoś użyję? Każda pomoc sie liczy. I jeszcze raz PRZEEEEEEEEPRASZAM!!! Kocham was i dziekuje, ze to czytacie xD

sobota, 19 października 2013

Pomocy! Jestem zdesperowana!!

Facetka z WOS`U kazała nam zrobić ankietę. Weszłam z przyjaciółką na pewną stronkę i zrobiłyśmy ankietę. Proszę was o wstąpienie na nią i wzięcia udziału w niej. To tylko parę minut, a dla mnie dobra ocena  xD http://www.ankietka.pl/ankieta/125331/czy-warto-brac-udzial-w-wyborach.html

piątek, 11 października 2013

Rozdział VI

Obudziłam się na kanapie z bólem pleców. Zastanawiałam się, czemu spałam w salonie a nie w sypialni. Po chwili sobie przypomniałam. Wstałam, poszłam do łazienki i wybrałam kąpiel w wannie. Po 15 minutach wyszłam i skierowałam się do swojego pokoju, po czym podeszłam do drzwi od garderoby. Weszłam do pomieszczenia i jak zwykle miałam problem z wyborem stroju. Zeszło mi tam z 20 minut, ale wreszcie zdecydowałam się na cudowny zestaw. Do tego makijaż czyli machnięcie rzęs tuszem, lekkie kocie kreski na powiekach i troszkę pudru na policzkach. Byłam gotowa na wszystko. Zeszłam na dół do kuchni, w której już krzątała się Madi.
-Siemka. A co ty taka wystrojona, co?- spytała. Ja tylko popatrzyłam na siebie i pokiwałam głową.
-Wystroiłam się, bo idę na casting. Słuchaj, wiesz, że uwielbiam śpiewać. A teraz jest casting do ,,Mam Talent"!! To moja szansa! Nie ogarniasz tego?
-A czy ty myślisz, że jeżeli to wygrasz, to zaraz zaczniesz dostawać różne propozycje od wytwórni ?
-.... Noooo ? A co, może się mylę?
-Kochana,-powiedziała Madison i położyła mi rękę na ramieniu- tak. Jesteś w błędzie. Będziesz sama musiała pójść do jakieś wytwórni i zacząć karierę solową. A chcesz mieć potem zrujnowane życie tak jak One Direction np?
-A to oni mają zrujnowane życie?-spytałam ze zdziwieniem.
-Tak, bo ciągle muszą cię chować, kamuflowac, by ich paparazzi nie dorwali albo fanki. To naprawdę męczące...
-Dobra, wierzę ci. To co na śniadanie?
-Nie zmieniaj tematu. Jeśli chcesz mieć normalne życie, to zrób tak jak Miley Cirus- stwórz wymyśloną osobę. Ona wymyśliła Hannah Montanah. A na śniadanie będą naleśniki.
-Super, kocham je.- powiedziałam i aż mlasnęłam z zachwytu.- A co do naszej rozmowy, dobry pomysł. Czyli co: zjemy śniadanie i idziemy na zakupy. Musisz pomóc wybrać mi idealnie pasującą do mnie perukę.- powiedziałam i pokazałam ząbki. Po chwili dostałam talerz z pachnącymi naleśnikami. Zjadłam i pozmywałam po nas. Później czekałam już tylko na przyjaciółkę. Zeszła ubrana bardzo ładnie. Wszystko dopełniał jeszcze kłos zrobiony z jej końskiego ogona. pojechałyśmy do galerii i weszłyśmy do Glittera. Zaczęłyśmy szukać jakiejś ładnej, ciemnej peruki. Wreszcie po 10 minutach poszukiwań w całej galerii znalazłyśmy  piękną perukę.
-Bomba! Ta jest idealna!-krzyknęła Madi- To jak ,,nazwiesz" swoją gwiazdę?
-Już o tym myślałam i wpadłam na Dani Landfield. Co o tym sądzisz?
-Fajnie, to wkładaj swoje włosy i jedziemy do ,,Mam talent"!!- krzyknęła moja przyjaciółka i pociągnęłam mnie za sobą. Wsiadłyśmy do jej samochodu, kiedy Madison nagle się wydarła.
-Przecież ty potrzebujesz jeszcze soczewek zmieniających kolor oczu!! Niektórzy by się domyślili, że to ty! Wysiadamy!- zarządziła, więc się wróciłyśmy. Zdecydowałyśmy się na zielony kolor. Stwierdziłam, że będą idealnie pasować. W samochodzie założyłam wszystko i wyruszyłyśmy. Po 20 minutach byłyśmy na miejcu. Nie sądziłam, że tu będzie tyle ludzi. Ustałam w kolejce i czekałam. Kiedy przyszła moja kolej, dostałam arkusz zgłoszeniowy, który miałam wypełnić. W miejscu : Imię i Nazwisko prawie napisałam swoje prawdziwe. Kiedy oddałam papier, dostałam naklejkę z numerkiem 5555.
-Czemu mi się to kojarzy z One Direction?- mruknęłam sama do siebie. Czekałam godzinę, aż wreszcie o 17 wywołali mój numerek. Weszłam do dużej sali i ustałam na znaku X przyklejonym do podłogi.
-Witaj. Jak się nazywasz?- spytał juror.
-Dani Landfield i urodziłam się tutaj, w Londynie.
-Cudownie. Co nam dzisiaj zaprezentujesz?
-Zaśpiewam piosenkę Beyonce ,,Halo".
-Trudny utwór, ale proszę bardzo.- powiedział i zaczęłam śpiewać.
Remember those walls I built
Well baby they're tumbling down
And they didn't even put up a fight
They didn't even make a sound
I found a way to let you in
But I never really had a doubt
Standing in the light of your halo
I got my angel now

It's like I've been awaked
Every rule I had you breakin'
It's the risk that I'm takin'
I ain't never gonna shut you out

Everywhere I'm looking now
I'm surrounded by your embrace
Baby I can feel your halo
Pray it won't fade away

Baby I can see your halo
You know you're my saving grace
You're everything I need and more
It's written all over your face
Halo 3x
I can see your halo ( halo ) halo 
I can feel your halo ( halo ) halo
I can see your halo ( halo ) halo
Woah...
-Dziękujemy. Cóż, powiem może tak: WOW !!
-Też się zgadzam, byłaś cudowna, masz świetną barwę i ani razu nie zaśpiewałaś nieczysto.
-Dziewczyno, zaraz ide i zakładam ci Fanpage na FB!! Powaliłaś mnie. Jestem na TAK !!
-Ja też na TAK.
-Trzy razy TAK. Przechodzisz dalej, gratulujemy Dani !!
-Dziękuję!!-krzyknęłam i wybiegłam z sali. Od razu zadzwoniłam do Madi i przekazałam jej cudowną nowinę. Zaczęła mi krzyczeć do słuchawki, więc w obawie o moje uszy rozłączyłam się obiecując, że wszystko opowiem jak tylko wrócę do domu. Zamówiłam taxi i czekałam. Minęło 10 minut, a samochodu wciąż nie było. Zdziwiłam się, ale nie z tego powodu. Na końcu ulicy zauważyłam Zayna Malika. Chybko schowałam perukę do torebki, poprawiłam włosy i dalej czekałam na taksówkę.Udawałam, że nie zauważyłam zamieszania po mojej lewej stronie. Po chwili usłyszałam wołanie.
-Lejla? Lejla, cześć!- zawołał chłopak. Podszedł i mnie przytulił. Widziałam pomruki niezadowolenia ze strony innych dziewcząt, ale miałam to w dupie.
-A co ty tu robisz gwiazdorze?- spytałam.
-Wracam od spotkania z menadżerem. Na co ty czekasz?
-Na taksówkę, ale się spóźnia..
-To ja cię odwiozę!- zaproponował Zayn.
-No dobra. Tylko zadzwonie i odwołam samochód, okej?
-Spoko. Poczekam.
-Pfff.... Wiem- powiedziałam i pokazałam ząbki. Mina Malika zwaliła mnie z nóg.
-Udam, że to jest NORMALNE zachowanie- wyraźnie zaznaczył ten wyraz. Ja odwołałam taksówkę i wsiadłam do samochodu chłopaka. Podwiózł mnie pod sam dom. Podziękowałam mu i dostałam nawet buziaka w policzek. Po tak męczącym dniu wzięłam kąpiel i poszłam spać.
____________
Nareszcie kolejny rozdział!! Dziękuję za 750 wyświetleń xD Jak wam się podoba? Mi tak niezbyt xD Troche schizowy jest... Ale piszcie w komentarzach wasze opinie. 
CZYTASZ=KOMENTUJ
P.S
Będą ty pewne czarne luki. kliknijcie w nie, to zobaczycie stroje itp rzeczy. Po prostu wyrazy nie chciały mi się wyświetlić xD A jeżeli bd podkreślony, to też w niego kliknijcie xD Nie ogarniam Bloggera xD